Zniszczona wiata przystankowa

Chodzi mi o przystanek blisko skrzyżowania ulic Hallera i Nauczycielskiej (obok Wodociągów) w kierunku Balneologii. Co się stało, że się wiatę zniszczyło? Ponad dwa dni leżala powyginana na chodniku idealnie tarasując przejście, aż tu nagle w dniu dzisiejszym zniknęła Smile

Złomiarze czy MZK zadziałało ???? Smile

To młodzież świętowała zakończenie roku szkolnego z PT/SOB skacząc po dachu wiaty. Twisted Evil

Sądząc po obrażeniach wiaty, nie wyglądało mi to na spotkanie z młodzieżą skaczącą po dachu, tylko na solidne uderzenie boczne w tą wiatę.

Jeśli jednak ktoś skakał po tym cudzie na samej górze i w ten sposób się to wygięło (prawie złamało) to niech sie nikt do tego nie przyznaje - oficjalnie Smile

Oto fotka z grudziadz.com.pl dla tych co niewidzieli

[link widoczny dla zalogowanych]

To raczej nie jest efekt skakania po dachu. To faktycznie wygląda na efekt uderzenia w przedni boczny słupek. Może ktoś chciał zagarażować samochodem, ale się przeliczył Smile

A na moje to ktoś solidnie "przyłożył" z nogi w ten wygięty słupek, a jak zobaczył że wiata ledwo stoi to postanowił "dopełnic dzieła zniszczenia" Smile

Po prostu inni nie potrafia uszanować dobrej woli MZK, które równie dobrze mogło nie postawic tam tej wiaty i pasażerowie mokli by podczas deszczu.
pozdrawiam

W sumie, to trudno powiedzieć...
Zawsze myślałem, że te profile z blachy są tylko osłoną bardziej wytrzymałej, tyle, że mniej estetyczej konstrukcji nośnej. Na tym zdjęciu nie widać jednak żadnego rdzenia między tymi powiginanymi blachami. Jeśli tak jest w rzeczywistości, to faktycznie, możliwe, że klika solidych kopnikaów wystarczy, by zmienić przekrój tego słupka (czyli rozpłaszczyć go), a wówczas, starczy przegiąć te blachy, które nie mają za dużej siły nośnej...

W bliskiej odległośći od tego przystanku leży kilka zgiętych do poziomu ziemi znaków drogowych.To zrobić mogła ta sama ekipa od wiaty.To musiała być przednia zabawa Twisted Evil

Masz rację, leżą dwa po drugiej stronie ulicy - droga z pierszeństwem przejazdu i przejście dla pieszych. To o niczym nie świadczy Smile

Fakt, to, że leżą znaki, świadczy o tym, że ... leżą znaki Smile

W każdym razie, jeśli założymy, że wiata uległa zniszczeniu wskutek wypadku drogowego, to owe uszkodzone znaki zapewnie nie mają z tą sprawą nic wspólnego. Jeśli jednak załozymy, że wszystkie te szkody powstały w skutek wandalizmu, to fakt, mogą te dwie sprawy mieć związek. Niestety, tak, czy owak, i tak nie wiemy, jak było aprawdę Sad

Najlepiej będzie jak się wyklika sam zainteresowany Smile

W razie czego, to nie ja Smile

(Tylko, żeby zaraz nie było inc w stylu: "Tylko winy się tłumaczy", lub "Uderz w stół, a norzyce się odezwą")

W takich odludnych miejscach powinny być wiaty typu grzybek(tak jak na pętli przy ZSR),które wytrzymują już ponad 20 lat. Laughing

Grzybek jest też przy paderewskiego-szkoła w stronę centrum. Wygląda super, szczególnie, gdy zwróci się uwagę na odpadającą płatami farbę Smile

W odludnych miejscach można by też montować wiaty - budy z blachy falistej - bardzo popularne np. w Bydgoszczy. Są niezbyt estetyczne, ale dzięki temu, nie tracą uroku, awet gdy są brudne, pobazgrane sprayami i powygiane. Nie tracą uroku, gdyż już od początku są jego pozbawione, ma się rozumieć Smile

rammsteinfan napisał:

W odludnych miejscach można by też montować wiaty - budy z blachy falistej - bardzo popularne np. w Bydgoszczy. Smile

A co ze złomiarzami Question

Będzie ich korciło ,żeby to zdemontowac i sprzedać na złom.