Grudziądzkie tramwaje na tle innych miast

Jak uważacie czy wyglądamy blado, czy ok. Nasunęła mi się taka refleksja że w innych mistach jednak w temacie tramwajów dzieje się więcej, przykłady: Warszaw-remonty torów na al. Jerozoliskich i zakup PESY, Kraków zakupił Combina, Wrocław remonty i zakup nowoczesnych Skód, Łódź remont ŁTR i zakup w ostatnich latach Bobardirów, Gdańsk budowa nowych linii i remonty doszły mnie też słuch o zakupach, Poznań Cobina i budowa PST, z mniejszych miast Elbląg zakup PESY remonty i budowa nowych linii. Miastem które jest podobnej wielkości do Grudziądz i gdzie kondycja tramwajów jest podobna jest Gorzów Wielkopolski. Ich tabor to też głównie GT6 z niemiec i Konstalowskie 805. Moim zdaniem w gorszej formie niż Grudziądzkie są tramwaje na śląsku. Tam zarówno tabor i sieć są raczej w opłakanym stanie. Co o tym sądzicie?

Ciekawe pytanie, ale moim zdaniem zbyt ogólne, a przez to trudne do jednoznacznej odpowiedzi. Na porównanie ma składać się zarówno stan torowisk, jak i pojazdów...
Jeśli więc spojżeć najpierw na tabor, to prawdą jest to, co wspomniałeś o miastach, w których w ostatnich latach zakupiono nowe pojazdy, że raczej Grudziądza nie sposób z nimi zestawiać. Jako porównanie do naszego miasta zaproponowałeś Śląsk... Ale na Śląsku również w ostatnich latach zakupiono 116Nd Smile

Czyli można nas porównywać z Byd, Tor, Czewą, Szczecinem i Gorzowem. Jeśli by wziąć pod uwagę te miasta, to wychodzi, że najmłodsze z jeżdżących w nich tramwajów znajdują się w Grudziądzu. Oczywiście - nie chodzi mi o średnią wieku, lecz o to, że Grudziądz jako ostatni z nich zakupił nowe pojazdy. Oczywiście, myślę o naszych 805Nb. Takie szczęście w nieszczęściu, ale jednak najmłodsze...
Co do torowisk... U nas sieć jest nieduża i w nienajlepszym stanie... W Warszawie duża i w stanie dużo lepszym - z tego co widziałem i rozmawiałem z warszawskimi miłosnikami - morzna rzec - jest dobrze. Ale choćby taka Łódź - sieć duża, ale strasznie zurzyta - szczególnie - starta... Sam więc nie wiem, na jakiej podstaie to wszystko można porównać, jak zestawić. Kryteriów jest chyba zbyt dużo Sad

Najlepsze porównanie to do innych wąskotorowych tramów oraz do miasta Gorzowa.Jak wiadomo w Gorzowie chcą zlikwidować jedną linie z powodu deptaka.Prezydent jest tam wrogiem szynowców.Na razie mieszkancy protestuja.Zobaczymy co z tego wyniknie. Confused

Moim zdaniem, własnie do Gorzowa nam najbliżej - nie wskazując, z której strony Smile

Pozostałe sieci są na ogół znacznie większe, więc mi trudno je z naszą zestawiać.

Witam wszystkich po dłuższej nieobecności Smile

Wychodził kiedyś nie wiem czy nadal miesięcznik "Zajezdnia" w którym ktoś pokusił się o raport na temat stanu tramwajów w Polsce. Jak znajdę ten numer to przytoczę parę szczegółów. Ogólnie jednak Grudziądz nie był na topie ale też nie na samym dnie. Specyfika naszej sieci utrudnia jednak szczegółowe porównywanie do innych miast.
Co do Warszawy jak napisał Marcin sieć duża dobrze utrzymana ale mimo tego często czkawką odbija się polityka likwidacji skrętów na najważniejszych skrzyżowaniach szczególnie teraz w okresie remontów.

Wrażenie pozytywne. Dobre torowiska, znakomicie utrzymane - wy nie znacie pojęcia wyeskploatowany tor. Trakcja porządna nie zauważyłem tego co u nas czyli spadki do 250V (podstacje pamiętające wagony przedwojenne - Eniki sobie dają sobie z tym radę jako jedyne napędy falownikowe) Brakuje tylko jednej mijanki tak aby 1 i 2 nie musiały kursować parami. Brak śladów wandalizmu.

Co do torów:

To są w naszych warunkach tory w dobrym stanie (da się "grzać" zgodnie z gonitwą za rozkładem jazdy), nie mają ubytków, wiec koła tramwajów nie tłuką sie po kamieniach jak na naszych niektórych ulicach - torowcy nie nadążają naprawiać ubytków "wspawują" kawałki prętów zbrojeniowych....

Naprawdę nie mówcie ze u was tory są w złym stanie.... Gdyby tylko nasza sieć torowa był w takim stanie jak u was, a o takich torach jak na waszej starówce to można nadal u nas na wielu trasach tylko pomarzyć.

Łódź jest ciężko rozpatrywać z racji istnienia trzech przewoźników tramwajowych. Najmniejszy wystawia max 6 brygad i posiada tylko 10 wagonów (2 GT6 i 8 803N).

O tabor trudno. Nowy kosztuje sporo, a używany - hmmm ciężko - bowiem nowszej generacji wagonów na tor metrowy mało kto pozbywa się. Trzy lata temu była okazja hapnąc 12 sztuk wagonów M8S - z drugiej połowy lat 70-tych - dwukierunkowe, ciche, nowocześniejsze od 805-tek. Jeden jest w Łodzi, jeden w Krakowie reszta pojechała do Rumunii.

TP napisał:

Wrażenie pozytywne. Dobre torowiska, znakomicie utrzymane - wy nie znacie pojęcia wyeskploatowany tor. Trakcja porządna nie zauważyłem tego co u nas czyli spadki do 250V (podstacje pamiętające wagony przedwojenne - Eniki sobie dają sobie z tym radę jako jedyne napędy falownikowe) Brakuje tylko jednej mijanki tak aby 1 i 2 nie musiały kursować parami. Brak śladów wandalizmu.

Co do torów:

To są w naszych warunkach tory w dobrym stanie (da się "grzać" zgodnie z gonitwą za rozkładem jazdy), nie mają ubytków, wiec koła tramwajów nie tłuką sie po kamieniach jak na naszych niektórych ulicach - torowcy nie nadążają naprawiać ubytków "wspawują" kawałki prętów zbrojeniowych....

Naprawdę nie mówcie ze u was tory są w złym stanie.... Gdyby tylko nasza sieć torowa był w takim stanie jak u was, a o takich torach jak na waszej starówce to można nadal u nas na wielu trasach tylko pomarzyć.

Łódź jest ciężko rozpatrywać z racji istnienia trzech przewoźników tramwajowych. Najmniejszy wystawia max 6 brygad i posiada tylko 10 wagonów (2 GT6 i 8 803N).

O tabor trudno. Nowy kosztuje sporo, a używany - hmmm ciężko - bowiem nowszej generacji wagonów na tor metrowy mało kto pozbywa się. Trzy lata temu była okazja hapnąc 12 sztuk wagonów M8S - z drugiej połowy lat 70-tych - dwukierunkowe, ciche, nowocześniejsze od 805-tek. Jeden jest w Łodzi, jeden w Krakowie reszta pojechała do Rumunii.

Ładnie pofałdowany tor.

Stan naszych torowisk jest na tyle zły ze nie może kurowac zabytkowy Herbrand. Ma on za wąskie obręcze kół i po prostu wagon wpada pomiędzy szyny tak gdzie są typowo kolejowe (czyli beż źłobka).

Wracajac do szyn - ponieważ miasto w latach 80tych zakładało powolną likwidację sieci tramwajowej to zakłądano wyłacznie szyny tramajowe (ze żłobkiem) nawet na odcinkach wydzielonego toru. Tłumaczono to tym że pomimo wykspolotowania trudniej o wykolejenie na takiej szynie. W końcu po wielu latach szyny kolejowy powróciły u nas do łaska w związku z remontem-modernizacją o nazwie ŁTR.

To zdjęcie - to akurat niezłe torowisko. Większy problem to słabe zasialnie trakcji. Jak podjeżdża trtamwaj MPK a w tmy czasie mijają się w innej częsci Zgierza dwa tramwaje MKT to napięcie spada grubo ponizej 300V.

W wagonach MKT wieczorem ośwetlenie praktycznie gaśnie wtedy (803N nie miały oświetelnie zasialnego z niskiego napiącia ... szereg żarówek 127V zasilanych wprost z trakcji - w Nkach są/były żarówki 150V - pięc w szereg - tak pod typowe niemieckie zasialnie 750V).

Z powodu niskiego napiecia w sprowadzonych GT8 - tych najdłuższych w Polsce - muesieli założyć inne przetwornice - bowiem na odcinku podmiejskim linii 46 nie był ładowane akumulatory. Wyłączne było ośiwetlenie - zostawiają tylok nieliczne awaryjne żarówki (samochodowe 24V)

Zgierz ma tylko jedną starą podstację budowaną pod standardy przedwojennych wagonów oraz wagonów typu N.
Ale w centrum Łodzi też nie jest lepiej. W przypadku objazdów wyłączenia zasilania spowodowane przeciążeniem podstacji są normą.
Jedynie na trasie przyszłęgo ŁTR podstacje uzyskają nmowe sekscje prostownikowe na dodatek przystosowane do napedów falownikowych z odzyskiwaniem energii podczas hamowania (Pesy, Cityrynnery, Eliny i Eniki). Reszta niestety pamięta standardy dla wagonów typu N.

Wracajac do szyn. Są nadal odcinki o jeszcze gorszym stanie. To że szyny nie są przymocowane do podkładów to jeszcze pikuś Ubytki profilu szyny to norma. W Pabianicach na pewnym odcinku koła jeżdziły po kamieniach bo z szyn już nic nie zostało na jednym z łuków.

Ale w koncu po blisko 30 latach zastoju zaczeły się remonty. Sporo zrobiono ale nadal mało. Ostatnie większe remonty to początki la 80-tych.

Linie podmiejskie - tam jest gorzej bowime są odcinki gdzie szyn nie remontowano od ponad 40 lat. Np. Pętla w Lutomiersku - głowka szyny ma 4 rózne poziomy ustawione równolegle .....

Obok moejgo domu są tory luźno leżace na podkłądach. Fajny odcinek - w zasadzie większość słupów trakcyjnych już była ścięta (niektóe nie jeden raz...) przez wyklejone tramwaje.

Podobnie było na Zgierskiej - tam przeguby z racji pękających słupków (dlatego je modernizowano na "kanciaki") praktycznie obijały się gorną linią okien o słupy trakcyjne.

W tym roku znikna dwa "urokliwe" odcinki wyekploatowanych szyn - Narutowicza i Zielona oraz Limanowskiego. No cóż po blisko 30 latach eksploatacji te odcinki doczekają sie wymiany... Zrobię fotki tyn szyn.

wcalenie nie wypadamy blado. Mieszkam od 2 lat w Gdańsku i tutaj tramwaje sie rozpadaja dosławnie. Grudziądz ma zadbane tramwaje od zewnątrz jak i we wnątrz... najgorsze tramwaje są na Śląsku przedostatnie na pewno są gorzowskie.. blado wypadają tez tramy w szczecinie gdańsku bydgoszczy i elblągu. Grudziądz byłby gdzies tak po środku. działa tutaj na plus to ze taboru nie jest az tak znowu duzo - łatwo o niego zadbac oraz klimat sieci na starmym mieście i śródmiesciu. z drugiej jednak strony Gdańsk bez rozpadających sie tramwaji bedzie nudny i mam nadzieje ze nigdy ich nie wycofają.